Irlandzki minister transportu Leo Varadkar zapowiedział, że rząd nie przeznaczy żadnych dodatkowych funduszy na ratowanie Kolei Irlandzkich. Sytuacja finansowa spółki jest określana jako „bardzo poważna”.
W 2012 roku rząd przeznaczył Kolejom Irlandzkim dodatkowe 36 mln euro, które miały ożywić finanse firmy i usprawnić jej działanie. Spółka wdrożyła szereg środków oszczędnościowych, a we wrześniu ubiegłego roku rozpoczęła program mający na celu zmniejszenie kosztów paliwa i konserwacji, głównie poprzez prowadzenie poza szczytem krótszych pociągów. Oszczędności miały wynieść dzięki temu 3,2 mln euro rocznie.
Obecnie, władze Kolei Irlandzkich negocjują z pracownikami pomysły na uratowanie finansów firmy. Jak na razie pracownicy nie zgodzili się na obniżenie ich pensji o 1,7 proc.
- Rząd nie może zrobić nic więcej, niż to, co udało się zdziałać dwa lata temu – powiedział minister Varadkar. – Wtedy wydawało się, że poczynione działania będą wystarczające. Niestety nie udało nam się uzyskać odpowiednich oszczędności, zatem Koleje Irlandzkie nie mają już co liczyć na dodatkowe pieniądze od rządu – dodaje.
Varadkar wyraził obawę, że Koleje Irlandzkie mogą się okazać niewypłacalne już w przyszłym roku, jeśli nie jest będą w stanie znaleźć niezbędnych krótkoterminowych oszczędności wynikających z niższych kosztów pracowniczych. – Nie chcę jednak by odbywało się to kosztem zwolnień czy zamknięć linii – powiedział minister.