PLK: nowelizacja PZP ma dobre i złe strony

PLK: nowelizacja PZP ma dobre i złe strony

27 października 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Zmiany w systemie zamówień publicznych, które weszły w życie 19 października w przeważającej opinii zamawiających oraz wykonawców poprawiają sytuację w sektorze budownictwa kolejowego. To jednak nie rozwiązuje wszystkich problemów. Najprawdopodobniej, potrzebna będzie nowa ustawa.

PLK: nowelizacja PZP ma dobre i złe strony
Fot. Rafał Wilgusiak

Nowelizacja obecnie obowiązującego Pzp powinna przełożyć się na skrócenie procedury przetargowej i wyłaniania wykonawców. Decydują o tym cztery główne aspekty.

Pierwsza ważna zmiana to umożliwienie ponownego startu tych wykonawców, którzy często z błahych powodów trafili na tzw. czarną listę Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) po wyrokach jakie zapadły przed Krajową Izbą Odwoławczą. – Przepis regulujący te kwestie był zbyt rygorystyczny. Nawet jeśli dana przesłanka nie w pełni zaistniała to wykonawca i tak był wciągany na listę. To miało negatywne konsekwencje dla wykonawców jak i zamawiających. Oni nie mogli startować w przetargach, a my nie mogliśmy wybierać z usług wielu firm – tłumaczy Aneta Jędrzejczyk, dyrektor centralnego Biura Zamówień PKP Polskich Linii Kolejowych.

Po drugie, nowelizacja doprecyzowuje kwestie korzystania z potencjału podmiotu trzeciego.
– Przedsiębiorcy startujący w przetargach często powoływali się na wiedzę, potencjał, referencje, sprzęt innych firm. Wielokrotnie dochodziło do sytuacji, w których firmy były przynoszone „w teczkach”, co później utrudniało realizację inwestycji – zaznacza przedstawicielka PKP PLK. – Teraz normą będzie solidarna odpowiedzialność wykonawcy i podmiotu trzeciego, który użyczył mu referencji.

Nowelizacja Pzp wprowadza również zachęty do zatrudnienia pracowników na umowy o pracę.
–  Pozwoli to ukrócić zatrudnianie ludzi „na czarno” – wyjaśnia Aneta Jędrzejczyk. Konsekwencją będzie jednak wzrost kosztów inwestycji.

Ponadto, wprowadzono kryterium najniższej ceny, które będzie można stosować jedynie wówczas, gdy usługa/produkt jest powszechnie dostępny na rynku i ma ustalone standardy jakościowe. Zamawiający, który ustali cenę jako wyłączne kryterium, będzie musiał taką decyzję uzasadnić.

–  Ta zmiana idzie trochę za daleko, gdyż poprzednia wersja ustawy już dawała możliwość korzystania z kryteriów innych niż cena. Jedno kryterium będzie można stosować jedynie w 5 proc. wszystkich postępowań, zaś w pozostałych 95 proc. kryteria pozacenowe. To pokazuje ile będziemy musieli się, jako zamawiający natrudzić, aby wymyślić inne przesłanki niż cena. Stąd w wielu przypadkach te kryteria będą wręcz sztuczne, ale niestety musimy dostosować się do wymagań ustawodawcy  – podkreśla dyrektor Biura Zamówień PKP PLK. – My już stosujemy kryteria pozacenowe zarówno w przetargach na wykonawstwo jak i usługi w zakresie prac projektowych. Ale uważam, że aby wybrać najkorzystniejszą ofertę to kryterium ceny i tak powinno mieć co najmniej 50 proc. wartości wszystkich kryteriów.

Regulacje nakładają też na oferenta obowiązek wykazania, że proponowana przez niego cena nie jest rażąco niska. To oznacza, że jeżeli zamawiający uzna, że cena nie odpowiada obiektywnemu kosztorysowi, to oferent musi dowieść, że tak nie jest. – Został też określony pułap rażąco niskiej ceny. Będzie to cena o 30 proc. niższa od średniej arytmetycznej wszystkich ofert złożonych w przetargu – precyzuje przedstawicielka zarządcy infrastruktury.

Warto podkreślenia jest też fakt, nowa ustawa wprowadza obowiązek uwzględniania w umowach na dostawy, usługi lub roboty budowlane zawieranych na okres dłuższy niż 12 miesięcy postanowień dotyczących waloryzacji wynagrodzeń. – Jest to dobra zmiana, z punktu widzenia zamawiającego, ponieważ nie będziemy musieli przewidywać nie wiadomo ilu zmian w podatkach, w płacach na etapie kontraktowania. W ramach umowy będzie można dokonywać tych korekt – zaznacza Aneta Jędrzejczyk.

Pomimo tych zmian, przed branżą budowlaną stoją kolejne wyzwania związane z implementacją kolejnych dyrektyw UE.
– Już uczestniczymy z UZP oraz Ministerstwem Gospodarki w pracach nad założeniami legislacyjnymi do prawdopodobnie nowej ustawy o zamówieniach publicznych – stwierdza Aneta Jędrzejczyk.

PKP Polskie Linie Kolejowe zgłaszają wiele własnych propozycji dotyczących systemu zamówień publicznych, w tym m.in.:

  • umożliwienie Krajowej Izbie Odwoławczej wydawanie uchwał dotyczących zagadnień prawnych budzących wątpliwości interpretacyjne,
  • umożliwienie rozszerzenia składu orzekającego KIO o specjalistów różnych branż,
  • możliwość dokonania zmian w umowie, gdy wynika to z okoliczności niemożliwych wcześniej do przewidzenia,
  • zgoda na wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia wykonawców, którzy samodzielnie nie przedłużyli okresu związania ofertą,
  • możliwość unieważnienia postępowania w sytuacji nie przyznania środków z budżetu państwa,
  • rozszerzenie katalogu przesłanek unieważnienia postępowania (uchylanie się wykonawcy od zawarcia umowy, gdy została złożona jedna oferta czy rażące naruszenie przez wykonawcę ustawy lub prawa w sposób wpływający na wynik postępowania).