Instytut Staszica: decyzja UTK wobec PKP Energetyka może być odebrana jako „polityczna”

Instytut Staszica: decyzja UTK wobec PKP Energetyka może być odebrana jako „polityczna”

27 lipca 2016 | Źródło: Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Rozpoczęcie procedury cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa dla PKP Energetyka w kontekście w momencie toczących się analiz dotyczących możliwości wykorzystania dotacji UE do modernizacji podstacji należących do spółki można odebrać jako tzw. „działania polityczne” w związku z negatywnym podejściem rządu do prywatyzacji tej spółki – czytamy  w stanowisku Instytutu Staszica. Zdaniem niezależnego think-tanku, tego typu opinie mogą mieć negatywny wpływ na obecną wysoką atrakcyjność Polski dla inwestorów zagranicznych.

Instytut Staszica: decyzja UTK wobec PKP Energetyka może być odebrana jako „polityczna”
Fot. Przemysław Szkatuła

Na początku lipca 2016 Urząd Transportu Kolejowego rozpoczął procedurę cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa spółce PKP Energetyka, która od września ubiegłego roku po procesie prywatyzacyjnym jest własnością funduszu CVC Capital Partners. Według regulatora kolejowego naruszenia stwierdzone podczas kontroli, świadczą o nienależytym stosowaniu systemu zarządzania bezpieczeństwem. Brak certyfikatu uniemożliwiłby spółce poruszanie się swoim specjalistycznych taborem po liniach kolejowych, a przez to modernizację i naprawę trakcji energetycznych. Więcej o sprawie piszemy tutaj.

Instytutu Staszica zwraca jednak uwagę, że proces cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa zbiegł się w czasie z analizą Centrum Unijnych Projektów Transportowych nad możliwością wykorzystania dotacji unijnych do modernizacji podstacji należących do PKP Energetyka.

„Mimo, że obie sprawy mają podłoże merytoryczne opinia publiczna może odebrać je jako tzw. działania polityczne, w związku z negatywnym podejściem rządu do prywatyzacji tej spółki, co jest sugerowane obecnie przez media. Tego typu opinie mogą mieć negatywny wpływ na obecną wysoką atrakcyjność Polski dla inwestorów zagranicznych, a także pogorszyć jej pozycję w negocjacjach inwestycyjnych” – można przeczytać w stanowisku Instytutu.

Organizacja zaznacza, że jednym z większych wyzwań dla rządu i obecnych właścicieli spółki będzie osiągnięcie kompromisu, który jest wymagany by móc kontynuować zadanie jakim jest modernizacja polskiej kolei. „Osiągnięcie porozumienia wpłynęłoby też pozytywnie na nastroje poważnych inwestorów zagranicznych, a ta obecność w naszej gospodarce jest istotna i pożądana, bo pozwala na pożądany wzrost PKB i przyczynia się do transferu technologii” – konkluduje think-thank.